wtędy

≈ przebiega maja komorowska na przystanku przy ulicy mordechaja anielewicza w warszawie skracając sobie czas oczekiwania na autobus lini 181 obraca w dłoni gałązką z jesiennym listkiem

~ małpa nadaremno szklany

~ mam się rozebrać w takim zimnie?

≈ przebiega mario navas praktykant w zawodzie torreadora dźgnięty rogiem upadając na arenę las ventas w madrycie

≈ przebiega marnowany w occie jabłkowym kurczak którego amisze zjedzą na kolacje

~ megafony kraczą a ropuchom nie brakuje niczego

~ moknie dziewczęca drużyna

~ może drugi z tyłu też do pochwy?

~ mó jest byczy ma nos bez nóg sznurowadła wystają mu z oczu

~ mó ma ma oczy tak ogromnie czarne że tylko ślepy mógł się w nich nie utopić

~ mó w króciutkiej logicznie acz zmysłowo opinającej wszystkie wspaniałości tezie i stringach by veneziano