~ jakaś para bez psa a może i bez pary spaceruje wzdłuż budynku uniwerystetu muzycznego ten taśmiec ma okien dziesiątki z każdego inna kanciasta nuta wystaje
~ jaki koń – ważka – ma grzbiet z promptera skrzydła oklasków – na niej homer frunie
~ jego ptaszek nigdy nie twardnieje
▽ jest miejsce na kasie i przy paletach odkuwa się, rapuje
~ jest też kula kapusty żaden bóg nie ma dość sił by ją unieść
~ jeż czyha w zakonie